Kończymy ostatnie zadanie w grze RPG i... możemy zaczynać od nowa. To niezbyt miła perspektywa, jeśli spojrzeć na czas zainwestowany w rozwój bohatera i dobór wyposażenia. W Dragon Age: Inkwizycja nie dojdzie jednak do takiej sytuacji.
Kończymy ostatnie zadanie w grze RPG i... możemy zaczynać od nowa. To niezbyt miła perspektywa, jeśli spojrzeć na czas zainwestowany w rozwój bohatera i dobór wyposażenia. W Dragon Age: Inkwizycja nie dojdzie jednak do takiej sytuacji.
- Gdy zastanawiamy się nad przyszłością gier RPG, wierzymy, że ludzie oczekują, że przeniesiemy opowieści na miarę BioWare, do otwartego, tętniącego życiem świata – powiedział producent wykonawczy, Mark Darrah. – Zamiast tworzyć statyczny świat, w którym krajobraz nigdy się nie zmienia, fizycznie będziecie zmieniali otoczenie przez akcje podejmowane w grze.
- Dzięki licznym zakończeniom i tysiącom drobnych różnic, a także możliwością kontynuowania przygody po ukończeniu głównego wątku, Dragon Age: Inkwizycja sprawiło, że cieszące się uznaniem uniwersum stało się światem, w którym gracze mogą się zanurzyć i cieszyć się nim przez setki godzin.
Fani poprosili Marka Darraha, by wyjaśnił, czy kontynuacja gry po ukończeniu głównego wątku będzie wyglądała tak, jak w Skyrimie, czy też raczej będzie przypominała NG+. Producent wyjaśnił, że nie, nie chodziło mu o NG+, ale nie wyklucza, że i taki tryb może zostać zaimplementowany.