W przypadku Noir Syndrome określenie "syzyfowe prace" wcale nie ma pejoratywnego wydźwięku. Po jednej rozwiązanej sprawie detektyw musi się bowiem mierzyć z kolejną - i tak w nieskończoność.
W przypadku Noir Syndrome określenie "syzyfowe prace" wcale nie ma pejoratywnego wydźwięku. Po jednej rozwiązanej sprawie detektyw musi się bowiem mierzyć z kolejną - i tak w nieskończoność.
Za każdym razem winowajca i wskazówki do niego prowadzące są inne. W danej sesji wszystko jest permanentne: wybory podjęte przez gracza, postacie niezależne, interakcje czy śmierć. Poszlaki gromadzone są w notatniku i zawężają krąg podejrzanych. Poszukiwania ograniczone są czasowo - każda podjęta czynność powoduje kurczenie się dostępnego limitu. W rozgrywce występuje także element walki, choć jest on odradzany przez twórcę Noir Syndrome z racji tego, że jedna kula może zabić głównego bohatera.
Poniżej możecie obejrzeć trailer Noir Syndrome. Więcej szczegółów znajduje się na stronie Indie DB. Gra czeka obecnie na zielone światło od Valve, pozwalające wejść do oferty platformy Steam.