Walka w drugiej grze twórców Bastion może okazać się długo oczekiwanym przykładem wyzwania, wymagającego od nas ciągłego zmieniania sposobu, w jaki radzimy sobie z danymi przeciwnikami.
Walka w drugiej grze twórców Bastion może okazać się długo oczekiwanym przykładem wyzwania, wymagającego od nas ciągłego zmieniania sposobu, w jaki radzimy sobie z danymi przeciwnikami.
Na przeciwników w Transistor, znanych jako Process, będą składały się z początku grupki wrogów o określonych słabościach, które jako gracz możemy wykorzystać, by ułatwić sobie nieco walkę. Z biegiem czasu, w zależności od posiadanych przez nas zdolności i tego, jak podchodzimy do walki z danym rodzajem napotkanych przez nas przeciwników, Process będą ewoluować. Jednostki staną się silniejsze, słabe punkty będą zanikać, a w ich arsenale pojawią się nowe zdolności.
Greg Kasavin, dyrektor kreatywny Supergiant Games wypowiedział się także na temat systemu zatrzymania czasu i planowania akcji, który pojawia się choćby i na powyższym filmie z rozgrywki. Choć będzie on na tyle różnorodny, by każdy mógł z niego korzystać na swój sposób, Transistor można ukończyć bez korzystania z tego rozwiązania.
Gra pojawi się w tym roku na komputerach osobistych (Linux, Mac i Windows) i PlayStation 4.