Jest tylko jeden, "mały" problem - Valve swojego hełmu wcale nie chce sprzedawać klientom. Ot, taki psikus.
Jest tylko jeden, "mały" problem - Valve swojego hełmu wcale nie chce sprzedawać klientom. Ot, taki psikus.
Wśród największych zalet sprzętu od Valve wymienia się wysoką rozdzielczość (1080p), niezauważalnie niskie czasy opóźnienia (w granicach 25 ms), a także świetną jakość obrazu - twórcom udało się wyeliminować migotanie obrazu czy braki w jasności, ograniczyli także innym problem hełmów wirtualnej rzeczywistości - smużenie. VR od Valve nie jest co prawda bezprzewodowy, ale to być może właśnie podłączeniu kablem można zawdzięczać niskie opóźnienia. Firma nie posiada co prawda własnych gier do testowania sprzętu, ale jego działanie jest prezentowane na 15 technologicznych demach.
Można jedynie żałować, że Valve nie planuje wydać swojego sprzętu, ale skoro dysponuje tak zaawansowaną technologią możemy przynajmniej liczyć na to, że Steam będzie odpowiednio przygotowany do obsługi za pomocą Oculus Rift i innych tego typu urządzeń w przyszłości. Tak wiem, marna pociecha, ale zawsze.