Dodatek Naval Strike podniesie znacznie poziom wilgoci z podstawki, pozwoli pośmigać nowymi środkami transportu, zaprosi na świeże mapy, a na koniec wzbudzi skojarzenia z Battlefieldem: 2142.
Dodatek Naval Strike podniesie znacznie poziom wilgoci z podstawki, pozwoli pośmigać nowymi środkami transportu, zaprosi na świeże mapy, a na koniec wzbudzi skojarzenia z Battlefieldem: 2142.
Trzeci dodatek (o ile nie pomyliłem się w skomplikowanych obliczeniach) do Battlefielda 4 podkręci o kilka poziomów wodne starcia, które są przecież i tak ważną częścią zabawy w grze DICE. Przy okazji Naval Strike Szwedzi obiecują oddać graczom kluczyki do poduszkowca, który znacznie ułatwi nawigację po podmokłym placu boju.
A skoro już w temacie placów boju jesteśmy, przyjrzyjmy się czterem nowym. Lost Islands to archipelag wysp z rybackimi wioskami i rozbitym samolotem pasażerskim jako największą atrakcją. Wave Breaker pozwoli infiltrować bazę marynarki wojennej i zrzucić wrogom na głowę łódź podwodną. Nansha Strike przeniesie starcie na największy, otwarty kawałek oceanu w historii serii. Operation Mortar każe natomiast szturmować opuszczony kurort na klifie, kusząc śmiertelnie niebezpiecznymi widokami.
Ostatnia atrakcja to inspirowany trybem Titan z Battlefielda 2142 moduł zabawy zwany Carrier Assault. Nazwa to niestety na razie wszystko (no dobra, będą też lotniskowce), co o nim wiemy. DICE i EA proszą o cierpliwość, a niebawem wszystko stanie się jasne.
Premiera Battlefield 4: Naval Strike pod koniec marca, ale tylko dla użytkowników usługi Battlefield Premium. Cała reszta poczeka dwa tygodnie dłużej.