Czy wprowadzenie do zespołu nowych pracowników załata dziurę, która powstanie po odejściu mózgu i serca DayZ, Deana Halla?
Czy wprowadzenie do zespołu nowych pracowników załata dziurę, która powstanie po odejściu mózgu i serca DayZ, Deana Halla?
Tego nie wiemy i pewnie nieprędko się dowiemy (dla ponad miliona osób, które już za grę zapłaciły to i tak bez różnicy - nikt im pieniędzy nie zwróci, jeśli coś nie wypali), ale zastrzyk siły roboczej sugeruje, że Bohemia Interactive nie boryka się z żadnymi problemami, a Hall faktycznie odejdzie w poszukiwaniu nowych wyzwań. Nawet jeśli jakieś problemy się trafiają, to nie są natury finansowej. Dobre i to.
W cotygodniowym biuletynie informacyjnym od twórców DayZ czytamy:
Wprowadzamy wiele nowych osób do zespołu, podwajając rozmiar projektu.
Nowym pracownikom na pewno nie zabraknie zajęć, bo oprócz standardowego rozwijania i polerowania gry dochodzi w tym tygodniu jedno nowe zajęcie - budowanie systemu gotowania. Inspirowane quasi-konkurencyjnym Project Zomboid przyrządzanie potraw pozwoli przetwarzać produkty na kuchence czy ognisku. Jedzenie może zostać po prostu podgrzane, zamienione w coś innego (na przykład zupę) lub przy braku zdolności kulinarnych rozgotowane.