Nawet jeśli to koza jest gwiazdą symulatora własnego życia, twórcy widzą szanse na ogromny sukces gry w społeczności Steam, która zadba o to, by zabawa prędko się nie skończyła.
Nawet jeśli to koza jest gwiazdą symulatora własnego życia, twórcy widzą szanse na ogromny sukces gry w społeczności Steam, która zadba o to, by zabawa prędko się nie skończyła.
Na Gamasutrze pojawił się wpis projektanta gry, Armina Ibrisagica, określający jak wielką rolę pełni w grze współpraca z platformą Steam.
Jak twierdzi, z początku nie było nawet pewności, czy Valve zdecyduje się zaakceptować tak bardzo szczególną grę do publikacji na Steamie, choć ostatecznie obawy okazały się niepotrzebne. Wsparcie platformy zapewni kompatybilność ze Steam Workshop, która pozwoli graczom na tworzenie własnych kózek, poziomów, przedmiotów, misji i całej reszty.
"Ludzie stworzą poziomy wypełnione 10 tysiącami wybuchających beczek, stukną jedną z nich kozą i (w efekcie) gra nie wytrzyma i wyłączy się. I będzie to coś pięknego" - napisał Ibrisagic.
Gra pojawi się na Steamie 1 kwietnia - póki co, Goat Simulator nie ma jeszcze w planach wsparcia dla komputerów Mac i Linux. Portowanie gry na pozostały platformy mogą zapewnić powtarzające się prośby ze strony fanów, więc jeśli chcielibyście pobiegać kozą na swoim Linuksie, zacznijcie powoli męczyć ekipę Coffee Stain Studios.