Niedawno zapowiedziany film The Last of Us nie będzie zupełnie nową historią inspirowaną grą, a próbą przeniesienia pierwowzoru na srebrny ekran.
Niedawno zapowiedziany film The Last of Us nie będzie zupełnie nową historią inspirowaną grą, a próbą przeniesienia pierwowzoru na srebrny ekran.
Informację przekazał scenarzysta gry, Neil Druckmann, w rozmowie z redaktorami serwisu IGN. Twórcy nie wiedzą jeszcze, jak konkretnie będzie wyglądać przeniesienie gry na ekrany kin, wciąż starannie planując produkcję.
Co zaś tyczy się kontynuacji gry, nad losem której rozważają obecnie twórcy, rozmowy na jej temat wciąż trwają - póki co bez wyraźnego efektu.
Przy okazji - gra zdobyła wczoraj pięć nagród BAFTA.