Otwarta beta Ground Forces, czyli modułu rozszerzającego War Thunder o wojska pancerne, zbliża się wielkimi krokami. Aleks nie mógł podać żadnej konkretnej daty, ale przyznał, że w tej chwili prawie wszystko jest na miejscu i że aktualnie trwające testy zamkniętej bety są coraz bardziej intensywne i nie będą już przechodzić do stadium serwerów działających całodobowo, tylko od razu nastąpi skok do bety otwartej dla wszystkich chętnych.
Według Aleksa Gaijin i War Thunder nie boją się konkurencji, czy to bezpośredniej, czy też tej ogólnej w sektorze gier darmowych. Trifonow wie, że trudno będzie stanąć w szranki z niesamowicie popularnym World of Tanks, ale jest przekonany, że War Thunder: Ground Forces ma duże szanse, by przekonać do siebie i odebrać grze Wargaming sporą część fanów. Zupełnie nie martwi go zagrożenie ze strony World of Warplanes, które według niego jest projektem nietrafionym i skazanym na porażkę, więc nie ma najmniejszych szans na konkurowanie z War Thunder jeśli chodzi o symulację lotniczą. Aleks jest też spokojny o przyszłość swojej firmy i jej gry na rynku gier darmowych. Owszem, przyznaje, że jest on coraz bardziej zatłoczony i że pojawiają się na nim coraz poważniejsi gracze z coraz większymi pieniędzmi, ale żaden z nich nie pcha się do specyficznej niszy, w której Gaijin ze swoimi symulatorami jest w zasadzie bezkonkurencyjne i jeszcze długo takie pozostanie. Lawinowy rozwój gier free-to-play nie jest dla Aleksa i Gaijin ani zagrożeniem, ani zaskoczeniem, ba, Trifonow jest przekonany, że model darmowego grania jest docelowy dla wszystkich gier wieloosobowych. Według niego wszystkie multiplayery prędzej czy później będą free-to-play i tylko gry singlowe mogą pozostać przy tradycyjnym płaceniu za samą grę.
Na koniec, Aleks zapytany o to, jakie są najważniejsze dla Gaijin rynki w Europie, z uśmiechem stwierdził, że Polska jest trzecia po Niemczech i Wielkiej Brytanii. Niestety, dodał również, że Europa jest dopiero czwarta po Rosji, USA i Chinach, jeśli chodzi o ilość osób grających w War Thunder na całym świecie.
No to jesteśmy w ogonie. Trzeba by trochę nadgonić.