I to nie mało, ponieważ mowa tu o sumie 10 milionów dolarów.
I to nie mało, ponieważ mowa tu o sumie 10 milionów dolarów.
Informację ujawniono w weekend w Warszawie, podczas światowych finałów ligi World of Tanks, a konkretniej mówiąc towarzyszącej im konferencji prasowej. Wiktor podzielił się także ciekawymi danymi, według których w 2012 roku turnieje World of Tanks przyciągnęły 30,000 graczy, którzy wzięli udział w 120 imprezach. W 2013 było to już 200,000 graczy, którzy rywalizowali z sobą w 1000 turniejach.
- Tworząc nasz e-sportowy zespół stworzyliśmy tak właściwie firmę wewnątrz firmy. Oni zajmują się chociażby zaspokajaniem potrzeb osób oglądających mecze w trybie "spectator", ale także fizyczną organizacją turniejów - tłumaczy Wiktor dodając, że to nie firmie zależało na rozwijaniu e-sportowego potencjału World of Tanks, a chcieli tego sami gracze. - Na samym początku to nie my naciskaliśmy na wprowadzenie World of Tanks na e-sportową scenę, to sami gracze chcieli mieć okazję do rywalizowania ze sobą - powiedział W. Kisłyj.