CEO Elektroników zapowiada także, że firma już planuje swoje kroki na e-sportowej scenie. Twierdzi także, że EA posiada w swoim portfolio produkcje o których e-sportowym potencjale wszyscy wiemy, ale ma w zanadrzu także kilka niespodzianek. - Mamy już kilka przygotowanych serii dla naszych sportowych aspiracji, ale mamy w swoim portfolio także wiele marek, o których ludzie mogą nie spodziewać się, że nadają się do e-sportu, ale my wierzymy, że w przyszłości może pojawić się dla nich szansa. Z całą pewnością jest to coś, czego niedługo ujrzycie od nas znacznie więcej - zapowiada Andrew. Marki z e-sportowym potencjałem? To jasne, Battlefield, Titanfall, FIFA oraz Need for Speed. Ale te, których się nie spodziewamy? Wyobrażacie sobie mecze w SimCity albo The Sims? A może Wilson miał na myśli jeszcze inne gry?
CEO firmy - Andrew Wilson - zapowiada, że już niedługo zauważymy pierwsze działania EA w tym kierunku.