A jednak, wbrew zapowiedziom twórców, spełnił się najgorszy ze scenariuszów. Projekt został anulowany.
A jednak, wbrew zapowiedziom twórców, spełnił się najgorszy ze scenariuszów. Projekt został anulowany.
Twórcy uspokajali wtedy, że projekt będzie trochę obcięty (chodziło o cykl dnia i nocy), ale World of Darkness z całą pewnością ukaże się na rynku. Kolejne niepokojące informacje doszły naszych uszu pod koniec roku 2013, gdy firma zwolniła kilka osób. Zwolnienia były ponoć konsekwencją zmian w projekcie gry. Ten musiał jednak znajdować się w mocno wczesnej fazie, skoro jeszcze na początku tego roku twórcy zastanawiali się nad dodaniem do produkcji elementów inspirowanych DayZ oraz Rust.
W końcu, serial dobiegł końca, World of Darkness zostało anulowane, a 56 osób z ulokowanego w Atlancie studia CCP straciło pracę. A wszystko to po siedmiu latach pracy i kilku zmianach koncepcji. - Decyzja o zakończeniu prac nad MMO World of Darkness była jedną z najtrudniejszych, jaką kiedykolwiek musiałem podjąć. Zawsze lubiłem i ceniłem sobie ideę sanboksowego MMO osadzonego w tym uniwersum i przez lata uważnie przyglądałem się, z jaką pasją zespół usiłuje uczynić ten plan rzeczywistością. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do prac nad urzeczywistnieniem planów o World of Darkness, w szczególności członkom zespołu, którzy ucierpieli przez moją decyzję. Ich znaczący wkład dla CCP nie zostanie nigdy zapomniany i życzymy im wszystkiego co najlepsze. Chciałbym powiedzieć wszystkim byłym i aktualnym pracownikom, a także fanom World of Darkness - bardzo przepraszam, że nie będziemy w stanie wypełnić zobowiązania, którego się podjęliśmy. Marzyliśmy o grze, która przeniosłaby Was do rozległego świata World of Darkness, ale muszę przyznać, że niestety nasze wysiłki na nic się nie zdały. Mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości będziemy mogli Was tam zabrać - powiedział Hilmar Pétursson, chief executive w CCP.
Okazuje się, że to wcale nie koniec przygód CCP z uniwersum World of Darkness, a także - nie koniec współpracy z White Wolf. - Wierzymy, że ta marka jest naprawdę wartościowa i będziemy weryfikować jej status przez następne tygodnie i miesiące, ale bez specjalnych planów na ten moment - powiedział pracownik CCP w rozmowie z serwisem CVG. Co mogłoby z tego wyjść? Np. fizyczna gra w stylu "papier, kamień, nożyczki" niczym Vampire: The Requiem czy Werewolf: The Forsaken - obydwie pochodzące z tego samego systemu i uniwersum. O tym, czy będzie tak faktycznie przekonamy się dopiero w przyszłości.