Cudzysłów jest jak najbardziej na miejscu, bo czym jest szczucie twórcy, skoro inni zaangażowani w projekt nie raczyli owijać niczego w bawełnę.
Cudzysłów jest jak najbardziej na miejscu, bo czym jest szczucie twórcy, skoro inni zaangażowani w projekt nie raczyli owijać niczego w bawełnę.
Ed Boon (jeden z ojców sagi) wrzucił na Twittera zdjęcie samochodu (upiera się, że o to w nim chodziło) o modelu... MKX.
Hmmm... I wonder what the X stands for ? pic.twitter.com/qDq5LvK4vs
— Ed Boon (@noobde) maj 18, 2014
Co budzi tylko i wyłącznie jedno skojarzenie: dziesiąta odsłona Mortal Kombat. W żartach Boon przyznaje rację teoretykom spiskowym, według których X oznacza nadchodzący crossover Mortal Kombat ze Street Fighterem, ale żarty możemy odstawić na bok. Wiemy, że chodzi o kolejną, jubileuszową odsłonę serii Mortal Kombat. Jej istnienie zdradzili przecież producent opartego o smoczy turniej serialu oraz Kiefer Sutherland, który występ w niezapowiedzianej produkcji wpisał do CV.
Oficjalna zapowiedź to zatem kwestia czasu. Doczekamy się jej na E3? Ktoś zapytał o to na Twitterze i odpowiedź - o ile Boon się nie zgrywa - nie napawa optymizmem.
RT @RedNecro: @noobde Mortal Kombat 10 better be at E3 Mr Boon EB: I wouldn't hold your breath... :(
— Ed Boon (@noobde) maj 18, 2014