A potem - jeśli wszystko pójdzie po myśli Activision - trzecia i czwarta. Trudno mówić o zaskoczeniu, bo Activision nie bawi się przecież w gry bez potencjału do stania się marką.
A potem - jeśli wszystko pójdzie po myśli Activision - trzecia i czwarta. Trudno mówić o zaskoczeniu, bo Activision nie bawi się przecież w gry bez potencjału do stania się marką.
Nikt nie pompuje ogromnych pieniędzy na promocję gry i gwiazdorski kontrakt dla rozchwytywanego aktora, jeśli nie planuje sprzedać potem graczom jej kontynuacji. Zwłaszcza Activision, czyli koncern inwestujący w nowe - czy też w przypadku Call of Duty: Advanced Warfare "nowe" - tytuły tylko, gdy jest pewien ich sukcesu. W tym przypadku jest, bo projektując Advanced Warfare ekipa Sledgehammer ma z tyłu głowy perspektywę kontynuacji.
Musimy myśleć o tym, by nie zrujnować historii i całego świata, co wykluczyłoby kolejną grę. Robimy wszystko tak, by następna gra mogła się wydarzyć. - zdradza w rozmowie z Game Informerem Michael Condrey ze Sledgehammer.
Szok i niedowierzanie.
Zapowiedziane na początku maja Call of Duty: Advanced Warfare trafi do sprzedaży w tradycyjnym dla cyklu listopadzie.