I odwieczna bitwa o to, który pad jest rzeczywiście tym najwygodniejszym rozgorzeje na nowo. Właściwie to dyskusje nigdy się nie skończyły, ale teraz muśnięcia GameCube'owego plastiku doznają także i nowi odbiorcy.
I odwieczna bitwa o to, który pad jest rzeczywiście tym najwygodniejszym rozgorzeje na nowo. Właściwie to dyskusje nigdy się nie skończyły, ale teraz muśnięcia GameCube'owego plastiku doznają także i nowi odbiorcy.
O samej przejściówce Internet mówił już od paru tygodni, ale dopiero dzisiaj Nintendo pokusiło się o konkretne szczegóły - wliczając w to cenę.
Adapter pozwoli na podłączenie maksymalnie czterech kontrolerów (tak jak i sam GameCube). Za tę przyjemność przyjdzie nam zapłacić równowartość 19,99 dolarów (około 70-80 zł), o ile posiadamy już taki kontroler na stanie właśnie z czasów starego Gacka. Jeśli klasycznego kontrolera jednak nie mamy, to będziemy mogli zaopatrzyć się w nowy (z logiem nowego SSB) za około 29,99 dolarów. Możliwe będzie także nabycie kontrolera, adaptera i Super Smash Bros. w wersji na Wii U za 99,99 dolarów (około 350-380 zł).
O grze wysypało się dzisiaj nieco wieści z okazji targów E3, więc jeśli chcecie, to możecie udać się i uzupełnić trochę wiedzy.