Ogłoszona podczas pokazu Electronic Arts gra nie jest nowym Burnoutem, nie jest też nowym Need for Speedem, ale projekt wygląda na tyle interesująco, że zadowoleni powinni być wszyscy fani adrenaliny i wyścigów.
Ogłoszona podczas pokazu Electronic Arts gra nie jest nowym Burnoutem, nie jest też nowym Need for Speedem, ale projekt wygląda na tyle interesująco, że zadowoleni powinni być wszyscy fani adrenaliny i wyścigów.
- Te kamerki stały się wszechobecne w dzisiejszym świecie. Byłem w Szwajcarii w lutym i widziałem tam biegające z nimi nawet sześcioletnie dzieci. Także nastolatki na całym świecie pokochały ten sprzęt. Uważamy, że to droga, którą powinniśmy podążać - powiedział Matt. Jako ciekawostkę dodamy, że do wymienionych powyżej urządzeń dodać można także kombinezony służące do latania - tzw. "wingsuit". Filmowe relacje z "latania" z wykorzystaniem tych skafandrów, utrwalone właśnie za pomocą GoPro, stały się niesamowicie popularne na YouTube.
Jak natomiast będzie wyglądać rozgrywka? Opierać się będzie na możliwości podróżowania i dotarcia wszędzie. - Po raz pierwszy mamy bohaterów w swojej grze i po raz pierwszy dajemy im możliwość podróżowania na nogach. Znamy i kochamy przemieszczanie się za pomocą pojazdów, to nasza "bułka z masłem", (...) ale uważamy, że w grze przyda się nie tylko interakcja z samochodami, ale także z osobami - tłumaczy Matt Webster dodając na koniec, że gra skorzysta z technologii VR. Ponadto Criterion bawi się obecnie technologią VR. Webster nazwał nawet naszą grę "najlepszą grą na Oculus w jaką kiedykolwiek grał". Trzymamy za słowo.