GTA V i MGS V może i "w jednym stały domu", ale na pewno obowiązywała je zasada "wolnoć Tomku w swoim domku". O różnicach między obiema produkcjami opowiada Hideo Kojima.
GTA V i MGS V może i "w jednym stały domu", ale na pewno obowiązywała je zasada "wolnoć Tomku w swoim domku". O różnicach między obiema produkcjami opowiada Hideo Kojima.
- Niekoniecznie można określić ją mianem sanboksa, ponieważ nie możesz iść gdzie chcesz i robić co chcesz, jak dzieje się to w przypadku GTA. Ta gra tak nie działa. W naszej produkcji wkraczasz w świat gry, wykonujesz misję i opuszczasz go. Te misje są bardzo proste: zniszczenie czegoś, aresztowanie kogoś, zabicie kogoś, odzyskanie czegoś... - wylicza Kojima.
- Wolność gracze mają w znaczeniu obrania metody realizacji misji, wybrania ścieżki, pory dnia na ukończenie danej misji. Podczas wykonywania zadań rozwija się fabuła. Jest jednak pewien limit tego, co gracze mogą zrobić, ponieważ gra jasno określa moment, w którym trzeba ukończyć misję. Pod tym względem MGS V całkowicie różni się od GTA, w którym możesz robić, co tylko ci się podoba - dodaje.
Podczas targów E3 zaprezentowano nowy długi zwiastun Metal Gear Solid V: The Phantom Pain.