Twórca The Evil Within wyjaśnia różnicę między horrorem i survival horrorem

Patryk Purczyński
2014/06/12 09:56
8
0

Horror i survival horror to gatunki bliskie sobie, a na wypadek gdybyście mieli problemy z ich rozróżnieniem, z pomocą spieszy Shinji Mikami, twórca The Evil Within.

Twórca The Evil Within wyjaśnia różnicę między horrorem i survival horrorem

- W grach w Japonii typowy horror to coś w rodzaju Clock Towera albo Silent Hilla. Survival horror, czyli gry, które sam preferuję tworzyć, mają też element rozrywki - takie rozróżnienie w obu gatunkach stosuje Shinji Mikami, autor The Evil Within. - Aspekt horroru i rozrywki w grze muszą się wymieszać i współistnieć - zaznacza.

- Oba gatunki są do siebie zbliżone, ale różnica między czystym horrorem a survival horrorem jest taka, że w tym drugim przypadku możesz pokonać potwory i czuć się z tym dobrze. Musisz mieć poczucie tego, że jesteś w stanie pokonać monstrum, nawet jeśli jest to trudne. The Evil Within zaprojektowałem tak, by było bardzo trudne. Kiedy jednak skończysz grę, poczujesz, że czegoś dokonałeś. Jest straszna, ale nie będziesz za bardzo przerażony - opisuje Mikami.

GramTV przedstawia:

The Evil Within zadebiutuje pod koniec października.

Komentarze
8
zadymek
Gramowicz
21/06/2014 11:22

Być może ten pan wynalazł survival horror (a wynalazł?) ale nie bardzo łapie o co biega w horrorze. Co zresztą widać po jego "tworach" inspirowanych tandetnymi popłuczynami po kinie grozy. Być może współcześnie "w niedoświetlonym pomieszczeniu obrzuć mnie flakami w towarzystwie rozmemłanego zewłoku i popraw 8 litrami posoki " to horror, ale z definicji horror to strach a powyższe wzbudzają co najwyżej obrzydzenie. I stąd zasadnicza różnica pomiędzy horrorem a survival horrorem to to, że ten drugi nie straszy: choćby dlatego, że z ofiary, czyli podmiotu dziejących się okropności (horror) stajemy się łowcą, czyli świadkiem okropności (a nawet sprawcą).

zadymek
Gramowicz
21/06/2014 11:22

Być może ten pan wynalazł survival horror (a wynalazł?) ale nie bardzo łapie o co biega w horrorze. Co zresztą widać po jego "tworach" inspirowanych tandetnymi popłuczynami po kinie grozy. Być może współcześnie "w niedoświetlonym pomieszczeniu obrzuć mnie flakami w towarzystwie rozmemłanego zewłoku i popraw 8 litrami posoki " to horror, ale z definicji horror to strach a powyższe wzbudzają co najwyżej obrzydzenie. I stąd zasadnicza różnica pomiędzy horrorem a survival horrorem to to, że ten drugi nie straszy: choćby dlatego, że z ofiary, czyli podmiotu dziejących się okropności (horror) stajemy się łowcą, czyli świadkiem okropności (a nawet sprawcą).

Darkstar181
Gramowicz
21/06/2014 10:47
Dnia 21.06.2014 o 01:57, Namaru napisał:

Czyli zasadniczo robi nowe Resident Evil z większą ilością gore, to by było tyle jesli chodzi o horror :)

A ja podejrzewam że mamy podobną sytuację jak z Codem...Jest w stanie coś jeszcze Ciebie przestraszyć po obejrzeniu setek filmów i przegrania dziesiątek gier o tej samej tematyce ? Bo mnie chyba tylko podwyższenie wieku emerytalnego i podatków.




Trwa Wczytywanie