Najgłośniejsze tytuły szykowane na PS4, które zdążyły już wpaść w poślizg, to Driveclub i The Order: 1886. - Twórcom zależy na bardziej realistycznej grafice, łączności społecznościowej, integracji trybów dla jednego gracza i multiplayera. Zespoły natrafiają na coraz to nowe wyzwania, więc potrzebują więcej czasu niż pierwotnie zakładały. Na szczęście teraz więcej osób rozumie i potrafi się dostosować do potrzeb ekip developerskich. Gracze sami mówią, że wolą poczekać i dostać najlepszą grę, jaką dany zespół może zrobić, zamiast grać w niedokończoną produkcję - dodaje Yoshida.
Shuhei Yoshida przeprasza za przesuwanie terminów wydania gier na PS4, ale zaznacza, że studia dostają więcej czasu po to, by lepiej wykorzystać moc skrywaną przez konsolę.