Oszustwo czy nie? Ciąg dalszy sprawy twórców Areal, "duchowego kontynuatora" Stalkera

Patryk Purczyński
2014/06/26 13:41
9
0

Władze West Games zapewniają, że studio stało się obiektem ataku osoby, która sama pracuje nad projektem w klimatach Stalkera. Sprawę skomentował też przedstawiciel Vostok Games.

Oszustwo czy nie? Ciąg dalszy sprawy twórców Areal,

W Polsce mamy swoją aferę taśmową, w sieci tymczasem trwa zamieszanie wokół studia West Games, którego pracownicy twierdzą, że mają doświadczenie w pracach nad Stalkerem i Metro: Last Light. Sprawa ta jest o tyle ważne, że za pośrednictwem Kickstartra zespół zbiera od graczy pieniądze na swój nowy projekt, Areal. Czy donatorzy zostali wprowadzeni w błąd?

Światło na sprawę rzuca Oleg Yavorsky z Vostok Games, który wcześniej pracował w GSC Game World. - W ciągu tych wszystkich lat w pracach nad Stalkerem i serią Metro brały udział dosłownie setki osób. Były one odpowiedzialne za rozmaite rzeczy, zaczynając od betatestów, a kończąc na modelach różnych rodzajów broni - zauważa PR-owiec Vostok Games.

- Wielu ludzi pracowało w studiu przez kilka miesięcy, tylko po to, by móc chwalić się w CV pracą nad Stalkerem. Często twierdzili, że byli członkami głównego zespołu odpowiadającego za grę (bo w końcu i tak nie da się tego sprawdzić, prawda?). Najbardziej niepokoi mnie jednak to, że ludzie z West Games używają nagrań i innych rzeczy ze Stalkera twierdząc, że to ich własne wytwory. Nie jest to nie tylko nielegalne, ale zwyczajnie niezgodne z prawdą. Sądzę, że jest to robione w celu uzyskania większego rozgłosu (i niestety to działa), ale ludzie na Kickstarterze powinni bardziej na to uważać - komentuje Oleg Yavorsky.

GramTV przedstawia:

West Games skupia się tymczasem na "ataku", jaki na studio przypuścił Misery LTD, który także oskarża zespół o oszustwo. Jak mówią twórcy Areal, ten były twórca modów do Stalkera obecnie zajmujący się tworzeniem własnej gry, Project Seed, robi to tylko po to, by przykuć uwagę do własnej produkcji.

Studio zapewniło ponadto, że skontaktowało się z Vostok Games w sprawie "zaskakujących twierdzeń", jakoby West Games wprowadzało kogokolwiek w błąd. - Mówią, że nie mają z tym nic wspólnego i usunęli już wątek na forum, w którym padły te zarzuty - zapewnia ekipa od Areal. O ile wątek faktycznie już nie istnieje, w sprzeczności do tych zapewnień stoi cytowany wyżej komentarz Olega Yavorskyego. Wygląda na to, że sprawa będzie miała ciąg dalszy, o czym z pewnością poinformujemy.

Komentarze
9
leszeq
Gramowicz
26/06/2014 21:25
Dnia 26.06.2014 o 19:18, NemoTheEight napisał:

> afere taśmową haha, zwykły reżim polityków jak zawsze... cieszyłbym się jakby to była > tylko afera... A widzisz tu jakąś aferę taśmową?

"W Polsce mamy swoją aferę taśmową, w sieci tymczasem trwa zamieszanie wokół studia West Games"Czytasz newsy czy tylko oglądasz obrazki?

Usunięty
Usunięty
26/06/2014 19:27

> Pierwszego dnia na kickstarterze do Areal, wyraźnie było napisane, że to dopiero szkic> projektu, a nie gra nawet w wersji 0.001.> Ale widzę, że szybko sława leci, bo gdy ostatnio patrzałem, było 0, a teraz mają już> $31.300 na /$50.000, więc wynik przyzwoity.Nawet jeśli gra jest we wczesnym stadium rozwoju to i tak nie powinni korzystać w zasadzie nie ze swoich materiałów, do których pewnie praw nie mają.A jedyne co mają do pokazania to kilka concept artów, które ponoć pochodzą również ze STALKERa.

Usunięty
Usunięty
26/06/2014 19:23

Za małe kłamstwo, ze zbyt krótkimi nogami :P




Trwa Wczytywanie