Już za kilka dni rozpoczną się zamknięte beta-testy Destiny. Choć Bungie chciałoby, by wszystko poszło jak po maśle, zdaje sobie sprawę, że tak się nie da - ale w końcu od tego jest beta, by coś poprawić i czegoś się nauczyć.
Już za kilka dni rozpoczną się zamknięte beta-testy Destiny. Choć Bungie chciałoby, by wszystko poszło jak po maśle, zdaje sobie sprawę, że tak się nie da - ale w końcu od tego jest beta, by coś poprawić i czegoś się nauczyć.
- Beta Destiny to test. Nie pomylcie się. To nie jest cyrkowa sztuczka. To badania naukowe - a wy jesteście szczurami laboratoryjnymi - piszą przedstawiciele Bungie na swoim blogu. - Przed chwilą, na zebraniu zespołu Bungie, producent wykonawczy, Patrick O'Kelley, wspomniał o pracy związanej z tym, czego nauczyliśmy się dzięki alfa-testom. Jeśli tylko ktoś zetknie się z naszą grą, wpływa na jej kształt. Chcielibyśmy obiecać wam, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, ale wtedy nie byłoby zabawy. Niczego byśmy się nie nauczyli. Nawet jeśli Beta uda się idealnie, jakiś nerd z centrum operacyjnego coś namiesza, żeby przekonać się, czy wszystko nadal działa. Na szczęście podejmiemy odpowiednie kroki, by was o wszystkim informować i zatrzymać was w grze.
Bungie obiecało zmiany na swojej stronie po uruchomieniu gry - wprowadzenie nowych usług oraz centrum pomocy, gdzie zostaną umieszczone odpowiedzi na najważniejsze pytania. Zachęciło również do śledzenia Twittera, gdzie wszelkie informacje będą pojawiać się na bieżąco i gdzie można zgłaszać wszelkie błędy.
Beta ma składać się z czterech rozdziałów fabularnych. Gracze będą mogli także rywalizować ze sobą na czterech mapach lub połączyć siły w trybie Strike. Testy rozpoczną się 17 lipca (PS3 i PS4), 23 lipca (Xbox 360 i Xbox One), a zakończą 27 lipca. Ci, którzy zagrają 26 lipca, zdobędą ekskluzywny emblemat.