|AKTUALIZACJA – nowy komentarz Marcina Iwińskiego| Nie wiadomo, czy w przyszłości również inne wersje dostaną bonusy na wyłączność, ale na tę chwilę to kolekcjonerka Wiedźmina 3: Dziki Gon dedykowana konsoli Xbox One jest najbogatsza.
|AKTUALIZACJA – nowy komentarz Marcina Iwińskiego| Nie wiadomo, czy w przyszłości również inne wersje dostaną bonusy na wyłączność, ale na tę chwilę to kolekcjonerka Wiedźmina 3: Dziki Gon dedykowana konsoli Xbox One jest najbogatsza.
– Gwint to doskonała gra karciana i jesteśmy szczęśliwi, że dzięki wsparciu Microsoftu będziemy mogli wydać ją także w formie fizycznej. W cyfrową wersję Gwinta będzie mógł zagrać każdy posiadacz gry Wiedźmina 3: Dziki Gon na dowolnej platformie, a dodatkowo nabywcy Edycji Kolekcjonerskiej na Xbox One będą cieszyć się z fizycznej kopii. To świetna wiadomość, prawda? – powiedział Marcin Iwiński, współzałożyciel CD PROJEKT i wiceprezes zarządu ds. międzynarodowych.
W omawianej grze karcianej będą dostępne cztery frakcje: Imperium Nilfgaardzkie, Królestwa Północy, Scoia’tael oraz potwory Ziemi Niczyjej. „W Gwincie naprzeciw siebie stają dwie armie, zaś zadaniem graczy jest objęcie funkcji sprawujących nad nimi pieczę dowódców. Wszystkie spośród dostępnych frakcji charakteryzują się odmiennymi cechami, dzięki czemu gracze mogą do woli eksperymentować z nowymi taktykami oraz strategiami, poszukując własnej drogi do zwycięstwa.” – czytamy w udostępnionym opisie gry.
Przypominamy o garści gorących materiałów z RPG-a CD Projekt RED, która trafiła do sieci z okazji gamescomu 2014 – czekają na Was zarówno screeny i grafiki koncepcyjne, jak i soczysty gameplay.
Aktualizacja: w sieci pojawiła się dodatkowa wypowiedź Marcina Iwińskiego. Możecie się z nią zapoznać poniżej.
„Patrząc na gorące komentarze, uznałem, że zapowiedź dotycząca dodania do edycji kolekcjonerskiej dwóch talii kart do gry Gwint oraz mapy świata z tkaniny wymaga od nas szerszego komentarza.
Gracze zawsze są dla nas na pierwszym miejscu. Wersje naszych tytułów na PC są wolne od zabezpieczeń DRM, robimy wszystko, by zaoferować Wam bardzo atrakcyjne edycje naszych gier (standardowe lub kolekcjonerskie), a ponadto dostarczamy tę samą produkcję, niezależnie od platformy i wersji, którą kupicie. Mało tego, obiecaliśmy, że nie będzie żadnych ekskluzywnych DLC, niezależnie od platformy czy sprzedawcy – i podtrzymujemy to stanowisko. Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni w tym zakresie.
Nie zrozumcie mnie źle. Zdaję sobie sprawę, że te dodatkowe elementy mogą być pożądane przez fanów serii grających na innych platformach. Jednak jako że nie zgadzamy się na żadne ekskluzywne DLC dla danych platform czy sprzedawców i w ogóle inne formy zróżnicowania rozgrywki, poszukujemy innych rozwiązań, by wspierać naszych partnerów. Naszym zadaniem jest również dostarczanie specjalnych bonusów pre-orderowych dla niektórych sprzedawców na całym świecie, w tym komiksów, plakatów, opakowań lub medalionów. Zabawne, nie zauważyliśmy żadnych złośliwych komentarzy na temat różnic w tych przedsprzedażowych ofertach.
Jaki jest powód? Dlaczego to robimy? Potrzebujemy wsparcia partnerów, aby nasza gra była widoczna na całym świecie. Powinno to, mam nadzieję, przełożyć się na lepszą sprzedaż, co w konsekwencji pozwoli nam robić to, co robiliśmy przez ostatnie 10 lat. Mając środki na tworzenie świetnych RPG-ów, możemy jednocześnie trzymać się naszych wartości.
Jeśli nadal uważasz, że dodanie dwóch talii kart do gry Gwint i mapy świata w edycji kolekcjonerskiej dedykowanej konsoli Xbox One równa się zdradzeniu naszych wartości i niespełnianiu obietnic... Cóż, robi nam się smutno, ale ostateczna decyzja zależy od Ciebie. Wciąż mam nadzieję, że to, co oferujemy, jest unikalne i chcemy prosić o niewątpienie w to. Mamy więcej wspaniałych rzeczy do ogłoszenia w temacie Wiedźmina 3: Dziki Gon w najbliższych miesiącach i obiecuję, że nie będziecie rozczarowani (zgadza się, nie ma więcej ekskluzywnej zawartości).”