Volition ujawniło, że Saints Row IV doczeka się samodzielnego dodatku i wersji na next-geny, a twórcy nadal mają nie po kolei w głowach. I bardzo dobrze!
Volition ujawniło, że Saints Row IV doczeka się samodzielnego dodatku i wersji na next-geny, a twórcy nadal mają nie po kolei w głowach. I bardzo dobrze!
Po pierwsze, Saints Row IV doczeka się samodzielnego dodatku Gat out of Hell. Będzie to tytuł nastawiony na kooperację - do wyboru będą dwie postacie, Johnny Gat oraz Kenzie, ta dwójka uda się do piekła, by uratować stamtąd swojego szefa. Nie powiemy kim jest, by nie robić niepotrzebnych spoilerów, ale kto przeszedł Saints Row IV, ten wie o kim mowa. Lokacja w tym samodzielnym dodatku będzie połową Steelport z czwartej części gry. Wiadomo także, że gracze będą mogli używać demonicznych skrzydeł aby latać ponad powierzchnią ziemi, a wszystkie bronie mają mieć nazwy nawiązujące do biblijnych historii. Jednym słowem totalnego szaleństwa ciąg dalszy. Zresztą zobaczcie tylko poniższy zwiastun - absurd goni absurd, ale wszystko podlane jest mega dużą dawką dobrego humoru. Kto lubi takie klimaty, ten koło Gat out of Hell obojętnie przejść po prostu nie może.
Gat out of Hell ma zadebiutować na PC, PlayStation 4, PlayStation 3, Xbox One oraz lodówkę z mikrofalówką 30 stycznia. To jednak nie koniec nowości, ponieważ Volition ujawniło także, że Saints Row IV doczeka się nowej edycji - i tak mowa tu o przeniesieniu gry na konsole nowej generacji. Saints Row 4: Re-Elected ukaże się w styczniu na PlayStation 4 oraz Xboksa One. Gra będzie wyposażone we wszystkie wydane do tej pory DLC, a uwierzcie mi, że było tego sporo. Główną różnicą w porównaniu do wcześniejszej wersji będą usprawnienia graficzne. Ponadto posiadacze Re-Elected będą mogli zaimportować swoje postaci do Gat out of Hell. Odświeżona wersja gry wyląduje na rynku tego samego dnia, co samodzielny dodatek. Jednym słowem - bunkrów nie ma, ale i tak jest... bardzo dobrze.