Geralt do tej pory nie zawitał na konsole PlayStation, ale wraz z premierą trzeciej części się to zmieni.
Geralt do tej pory nie zawitał na konsole PlayStation, ale wraz z premierą trzeciej części się to zmieni.
- Musieliśmy być na nowych konsolach, zwłaszcza na PS4, ponieważ wielu ludzi wyraża nimi swoje zainteresowanie. Dzięki nowym konsolom możemy zrobić znacznie więcej. Otwarty świat był czymś, co zawsze chcieliśmy stworzyć. Wierzyliśmy, że to jest brakujący element tej historii. Sprawienie, by była prawdziwie pochłaniająca, wymagało zagwarantowania ludziom wolności eksploracji - twierdzi przedstawiciel CDP RED.
- Zawsze chcieliśmy to zrobić, ale nie byliśmy w stanie z uwagi na techniczne ograniczenia, a także doświadczenie i rozmiar zespołu. Już w przypadku Wiedźmina 2 bardzo trudno było nam sprawić, by gra działała na Xboksie 360. To była wymagająca gra, dopasowana do pecetów. Wszystko musieliśmy ścisnąć i zmieścić na innej platformie. Musieliśmy na nowo zrobić wiele rzeczy w grze - wspomina.
- Teraz nie chcieliśmy wybierać między grą, w której główną rolę odgrywa fabuła, a sandboksem. Chcieliśmy połączyć te dwa elementy. Cokolwiek robisz, będziesz otoczony opowieścią, twoją uwagę będą przykuwać rzeczy, które dzieją się wokół ciebie. Chcieliśmy uniknąć powtarzalności, zapewnić zróżnicowanie - nie tylko w przygodach gracza, ale w aktywach. Nikt nie chce przecież kręcić się wciąż po tym samym miejscu - dodaje Michał Gilewski.