TGA 2014: Wiktoriańskie klimaty w The Order: 1886

Dnia 08.12.2014 o 14:36, Leos8 napisał:

To niech Pan nie pisze, że życzy jej pan, by była kiepska i jej się nie powiodło ;) Bo to odrobinę mąci sprawę i czystość poglądów jednak przysłania.

Proszę się ze mną nie spoufalać.

Dnia 08.12.2014 o 14:36, Leos8 napisał:

Zgodzę się, by nie kupować gier w pośpiechu - czasem jednak pre-order ma prawo bytu, zwłaszcza dla kolekcjonerów.

Takie praktyki jednak pozwalają wydawcom na różne zagrania jak brak wersji demonstracyjnych, zero przygotowania na premierę i inne tego typu rzeczy. Jak się ich rozpasa, to potem ciężko jest wrócić do poprzedniego, dobrego stanu.Jak już mówiłem - zdrowy dystans nie zaszkodzi. Nawet w przypadku premier tytułów, na które czekam (czy raczej czekałem) z utęsknieniem bardzo rzadko kupuję takie produkcje zaraz po premierze. Jak sobie zagram pół roku później to świat się przecież nie zawali.

To niech Pan nie pisze, że życzy jej pan, by była kiepska i jej się nie powiodło ;) Bo to odrobinę mąci sprawę i czystość poglądów jednak przysłania.Doświadczenie w grach mam spore - wszak jeszcze ojciec mnie uczył przy Civ zmieniać dyskietki jak się miała toczyć wojna na amidze albo commodorze, nie pamiętam teraz. Wiem, że wydawcom kit wciskać się zdarza nader często, wiem też, że to jak ludzie spodziewają się jak gra będzie wyglądać, a jak naprawdę wygląda, to też dwie różne rzeczy.Zgodzę się, by nie kupować gier w pośpiechu - czasem jednak pre-order ma prawo bytu, zwłaszcza dla kolekcjonerów. Poza tym grę zawsze można odpalić później, ze wszystkimi patchami i update''ami. Albo odczekać, jeśli Ci się nie spieszy. Głosowanie portfelem również ma prawo bytu. Jednak! w tej sytuacji mamy zwyczajnie jeszcze za mało informacji, by grę odpowiednio ocenić. Streamy graczy i recenzje graczy po premierze, również recenzje niezależnych portali pomagają. To można uznać za przekonujące i odpowiednie źródło, by stwierdzić, czy gra jest godna zakupu.

Nie mam nadziei, żeby wyszła zła gra - po prostu widzę, że taka będzie, a po doświadczeniach z parunastoma nowymi grami, z których jedna była gorsza od drugiej wiem, że nie ma sensu spodziewać się czegokolwiek dobrego po 1886.Nie wiem też skąd (szczerze mówiąc - głupi) pogląd, żeby zagrać. Po to jest "głosowanie portfelem" (czy skuteczne to już inna sprawa) i po to jest rozeznanie przedpremierowe, że tak to ujmę, żeby chłamu lub przeciętniaka, na którego szkoda kasy nie kupować. Ew. można kupić go jak stanieje do 15 zł w Biedronce. Ale żeby od razu pre-ordery?!