Śródziemie: Cień Mordoru - czas na polowanie

Gra fajna, z początku miałem trudności połapania się o co w ogóle chodzi. I czemu zewsząd nagle pojawia się po 5-6 bossów naraz. Potem zacząłem podchodzić do tematu bardziej jak skrytobójca. I poszło lepiej, ale gdy dostajemy umiejętność kontrolowania Orków gra staje się strasznie banalna. A walka z głównym bossem jest dużo łatwiejsza niż walka z niejednym wodzem. Jedno trzeba tej grze przyznać, że znajdzki w niej mają jakiś sens, bo każdy znaleziony przedmiot ma nam do przedstawienia kawałek swojej historii oraz mordoru. A nie jak większosći gier znajdź to coś tam dostaniesz, albo trofeum. DLC nie kupię bo aktualnie mam w co grać.

Wszystko jest kwestia indywidualnych preferencji. Rzeczywiscie, gra do najdluzszych nie nalezy, ale za to stawia na jakosc, nie ilosc. Mnie sie bardzo przyjemnie przechodzilo watek fabularny, po czym zajalem sie beztroskim polowaniem na orkow i zbieraniem coraz lepszych run. Gdyby nie fakt, ze lapek z gra mi padl i zostalem tylko z konsola (na ktorej SoM nie mam), bralbym DLC bez wahania.

grę skończyłem już bardzo dawno temu kapania zajmuje pare minut a 100 % gry tez szybo sie zrobiło gdyż wszystko na tacy podane ; nie ma sensu wracać do gry po marne dlc ;