Co więcej, obiecują, że nie będzie to produkcja korzystająca z modelu f2p.
Co więcej, obiecują, że nie będzie to produkcja korzystająca z modelu f2p.
- Znamy naszych fanów. Rynek, na którym obcujemy, jest trochę staromodny. Nie są to w większości 16-latkowie, największą grupą wiekową naszych fanów jest przedział 25-40 lat. Nie uważamy, by free-to-play było odpowiednim modelem biznesowym dla gry, którą tworzymy. Tworzymy więc grę w staroszkolny sposób, w pełnej cenie i sądzimy, że nasi fani będą z tego zadowoleni - powiedział w wywiadzie dla Gamesindustry.biz Valentine Yeltyshev.
W rozmowie pojawił się także temat studia West Games, które twierdzi, że składa się z ludzi pracujących wcześniej nad Stalkerem i zbierało na Kickstarterze pieniądze na Areal, a obecnie prosi fanów o pieniądze na projekt zatytułowany Stalker Apocalypse. - Niezbyt dużo o nich wiem, ale historia z nimi związana jest całkiem zabawna. Promują się jako zespół pracujący nad Stalkerem, ale to nieprawda - powiedział Valentine tłumacząc, że ta ekipa miała pracować nie tyle nad samą grą, co towarzyszącą jej małą, przeglądarkową i opartą na flashu produkcją, która nigdy nie ujrzała światła dziennego.
Przypominamy, że GSC Game World zostało zamknięte w roku 2010. Część osób ze studia odeszło do 4A Games, gdzie pracują obecnie nad serią Metro, część tworzy natomiast zespół pracujący nad Survarium.