Przerywamy program, by nadać specjalną wiadomość dla fanów Dark Souls: Salt and Sanctuary to prawdopodobnie najlepsza rzecz, jaką zobaczycie do czasu zapowiedzi Dark Souls III.
Przerywamy program, by nadać specjalną wiadomość dla fanów Dark Souls: Salt and Sanctuary to prawdopodobnie najlepsza rzecz, jaką zobaczycie do czasu zapowiedzi Dark Souls III.
Gier próbujących uszczknąć kawałek tortu, przepis na który stworzyło From Software nie brakuje. I choć najprawdopodobniej zagrozić hegemonii serii Souls nie uda się żadnej z nich (ale trzymamy kciuki za Lords of the Fallen), to i tak miło, że powstają, bo wśród nich trafiają się perełki pokroju Salt and Sanctuary. Za grę odpowiada zakochane w sobie nawzajem i Dark Souls małżeństwo tworzące Ska Studios. Oto jak Salt and Sanctuary próbuje przenieść formułę gier o umieraniu w 2D.
Warto mieć ją na oku. Premiera w tym roku na PlayStation 4 i Vicie.
Jako obserwatorowi z boku podoba mi się na tym poletku naśladowców Soulsów szacunek dla oryginału. Sposób, w jaki Tomek Gop, Ska Studios czy cała reszta twórców wprost mówi o inspiracji dziełem From Software, które otworzyło im oczy na nowe, growe horyzonty.