H1Z1 zadebiutowało i z miejsca wkurzyło sporo graczy

Paweł Pochowski
2015/01/16 19:00

Wszystko za sprawą jednej decyzji podjętej przez twórców.

H1Z1 zadebiutowało i z miejsca wkurzyło sporo graczy

Wczorajszego wieczoru zgodnie z planem H1Z1 zadebiutowało w usłudze Steam Early Access. Niestety, na ten moment wygląda na to, że i gracze inaczej wyobrażali sobie debiut gry, a i twórcy pewnie mieli nadzieje na inny przebieg sytuacji. Pierwszym poważnym, ale zrozumiałym problemem, okazało się zalogowanie do gry. Do tego stopnia, że produkcja nazwana została nawet "symulatorem logowania". Między innymi właśnie z tego powodu na Steam pojawiło się wiele komentarzy - 1400 pozytywnych komentarzy oraz 800 negatywnych. Te pozytywne często są sarkastyczne, odnoszące się właśnie do niedziałającego systemu logowania się. Polecamy ich lekturę, bo są bardzo żartobliwe. Co więcej, gracze stworzyli nawet przeglądarkową i darmową wersję H1Z1. I tak, na tej stronie wyświetla się tylko komunikat o błędzie.

Dużo poważniejszym problemem jest podjęta przez twórców decyzja o tym, że zarówno broń, jak i medykamenty, jedzenie czy przydatne przedmioty można jednak kupić za gotówkę. Nabywa się za nią specjalne paczki z losowymi przedmiotami, które spadają z nieba niczym desant zaopatrzenia. Gracze narzekają, że dzięki temu broń praktycznie materializuje się pod stopami i rozpoczyna się rzeźnia, a i wspomniana "losowość" mocno kuleje. Sama zabawa reprezentuje natomiast nowy gatunek, nazwany "P2P P2W" - pay to play, pay to win. Twórcy strzelili sobie tym samym w stopę, ponieważ obiecywali, że w H1Z1 nie będzie miejsca dla elementów "pay-to-win" jak chociażby właśnie kupowania broni. Pisaliśmy o tym kilka miesięcy temu. Gotówka miała przydać się tylko do kupowania ciuchów.

GramTV przedstawia:

Trudno dziwić się rozgoryczeniu. Gracze wydali pieniądze na grę, która będzie docelowo płatna, zamiast spędzić z nią czas oglądają ekran ładowania, a jak już się zalogują to giną, bo karabiny padają z nieba. Z drugiej strony - takie właśnie są uroki Early Access. Decydując się na skorzystanie z tej formy rozgrywki należy być przygotowanym na wszystko, a jeśli ktoś nie lubi problemów, powinien poczekać, aż gra osiągnie finalną wersję. Tak czy siak: o rozwoju sprawy będziemy informować.

Komentarze
19
Usunięty
Usunięty
18/01/2015 12:05

Trudno dziwić się rozgoryczeniu. Gracze wydali pieniądze na grę, która będzie docelowo płatna, zamiast spędzić z nią czas oglądają ekran ładowania, a jak już się zalogują to giną, bo karabiny padają z nieba.Gracze chyba zapomieli o tym, że Early Access oznacza grę w produkcji a gra w produkcji bardzo często oznacza zabugowaną, niedokończoną grę, w której połowy zawartości w finalnej wersji może nie być.

Usunięty
Usunięty
17/01/2015 23:58

Rozbraja mnie to, że ktoś ośmielił się połączyć grę typu PayToPlay i PayToWin.

AjKnowJu
Gramowicz
17/01/2015 16:59

"wczesny dostęp do gry, która jest w produkcji" = "gra niedorobiona, błędy, gra upadnie! " Nie to tak nie działa :d Swoją drogą czekam aż tytuł będzie finalny i dopiero się zabiorę za nią... No chyba ze opinie wersji niedorobionej będą bardzo pozytywne, wtedy się zastanowię nad wczesną wersja. Tymczasem życzę wyrozumiałości i wytrwałości tym co już grają :-)




Trwa Wczytywanie