Twórca gry wyjawia również, iż pragnie, by gra od początku do końca pozostała niezależna.
Twórca gry wyjawia również, iż pragnie, by gra od początku do końca pozostała niezależna.
- Kiedyś było tak, że jako deweloper w Japonii wpadłeś na świetny pomysł na grę, szedłeś z tym do wydawcy, prosiłeś o inwestycję i zawierałeś umowę. Ale teraz, z wyjątkiem pewnych firm tworzących gry społecznościowe i na platformy mobilne, taka sytuacja praktycznie nie istnieje – twierdzi Kuno.
– Kiedy to ogłaszaliśmy, reakcja fanów polegała mniej więcej na tym: 'Tak, super, czekaliśmy na to. Ale czy ta gra jest przeznaczona wyłącznie na Vitę czy tylko na platformy mobilne?'. Spotkaliśmy się z wieloma głosami niezadowolenia.
– Później martwiłem się, jak będzie wyglądało granie w horror na małym ekranie. Może z tabletem byłoby inaczej, ale wciąż nie jest to duży ekran. Tak, zawsze chciałem wprowadzić grę na duży ekran. Ale w tym samym czasie musiałem myśleć o budżecie. I to był jeden z najważniejszych czynników – musiałem ograniczyć grę, by ta pozostała niezależną.
Kuno wypowiedział się również na temat głównej bohaterki:
- Kiedy tworzyłem Clock Tower byłem jeszcze przed trzydziestką, więc chciałem przedstawić taką postać, która była wyidealizowaną przez społeczeństwo wersją kobiety – uległą, dystyngowaną i temu podobne. I to mógł być również mój idealny typ w tamtych czasach. Ale wtedy dojrzałem i zauważyłem – nie, kobiety mogą być również twarde. I teraz lubię takie kobiety, jako facet po czterdziestce.
Premiera gry zapowiadana jest na wrzesień tego roku. NightCry pojawi się na mobilnych platformach z iOS i Androidem, jak również na konsolach PlayStation Vita.