I chwała mu za to, bo legendarnie złe kwestie "aktorów" (dobre sobie) z pierwszego Residenta zapisały się na zawsze w annałach gier wideo.
I chwała mu za to, bo legendarnie złe kwestie "aktorów" (dobre sobie) z pierwszego Residenta zapisały się na zawsze w annałach gier wideo.
Zdziwiło mnie, że Capcom nie złożył w Resident Evil HD hołdu swojemu dziedzictwu, dając graczom możliwość włączenia/odblokowania alternatywnej ścieżki dźwiękowej - tej z koszmarnym dubbingiem. Ale gdzie producent nie chce/nie może, tam modder sam siebie pośle.
Oto dotychczasowe efekty pracy niejakiego Bunny'ego.
Całej gry zdubbingować Bunny nie podoła, bowiem w edycji HD znalazły się sceny w oryginale nieobecne. Tak czy siak, efekt sentymentalnej podróży w czasie osiągnięto wzorowo.
Naszą recenzję Resident Evil HD przeczytacie tutaj.