Jak dowiecie się z filmu zdolnych Nowozelandczyków, znosi je kiepsko. Trochę się nam genialny naukowiec zapuścił.
Jak dowiecie się z filmu zdolnych Nowozelandczyków, znosi je kiepsko. Trochę się nam genialny naukowiec zapuścił.
Oczekiwanie na Half-Life'a 3 to dla nas co najwyżej test cierpliwości i okazja do robienia sobie żartów. Dla opuszczonego przez Valve Gordona Freemana to jednak istna tortura. Brak machania łomem dał się wyraźnie we znaki talii Gordona, a najsłynniejszy niemowa świata gier zdaje się jeszcze szczelniej zamykać w sobie. Cóż, przynajmniej w momentach skrajnej nudy może sięgnąć po Gravity Guna.
Ekipa Fence Post Productions wykorzystała długie lata czekania na Half-Life'a 3 doskonale. Gry Valve doczekały się dziesiątek filmowych hołdów od fanów. Ten jest według mnie tym najlepszym. Świetna robota.
Gabe Newell jest zajęty odpisywaniem na maile, więc prześledźmy jeszcze raz historię wyssanych z palca zapowiedzi powrotu Freemana.