Nowy Mass Effect będzie miał komponent sieciowy

Patryk Purczyński

2015/02/12 08:03

BioWare nie będzie się ograniczał w nowej odsłonie serii Mass Effect do kampanii dla jednego gracza. Wygląda to na coś poważnego.

- Rzeczy przybierają poważny obrót, a ja potrzebuję znakomitego producenta, który ukształtowałby tryb sieciowy - zapowiada na Twitterze dyrektor produkcji nowej odsłony serii Mass Effect, Chris Wynn. We wpisie znajduje się też odnośnik do oferty pracy. W niej odnaleźć można informację, że od kandydata BioWare wymaga m.in. "stworzenia i dopracowania wizji multiplayera, doznań sieciowych i funkcji sieciowych".

Jego praca nie ma się jednak zakończyć z dniem wypuszczenia gry na rynek. "Po premierze, osoba ta będzie odpowiedzialna za strategiczny nadzór i dowodzenie działającymi usługami; pracę z analitykami i cyfrowymi zasobami marketingowymi w celu podejmowania kluczowych codziennych/cotygodniowych decyzji i dostarczania właściwej mieszanki funkcji, zawartości i inwestycji w usługi sieciowe na bieżąco, w celu zapewnienia optymalizacji wzrostu i rentowności usługom sieciowym".

GramTV przedstawia:

Wygląda więc na to, że BioWare zamierza stworzyć rozbudowany komponent sieciowy, choć oczywiście z ostatecznymi wnioskami należy się wstrzymać do zapowiedzi gry.

Komentarze

Usunięty

12/02/2015 20:07

Według mnie, ME jak i inne gry tego typu, nie powinny mieć multi. W ogóle. RPG-i polegają na budowaniu klimatu, zżyciem się z postacią, a nie waleniem bezmyślnie do przodu jak w CoD-ach. Multi w takich grach to zwyczajny skok na kasę, bo tak jak w przypadku ME3 to zupełnie nie wyszło (apki, mutli, itd, itp.). Dodatkowo czas i pieniądze zmarnowane na multi (które w najlepszym razie będzie przeciętnie przeciętne), poskutkują że singiel będzie niedopracowany a multi nieużywane. Ostatecznie jak chcą multi to niech idą w stronę MMO. W RPG-ach albo single albo mutli. Nigdy razem.

Usunięty

12/02/2015 19:44

Byle nie zrobili z tego MMO.

Arcling

Gramowicz

12/02/2015 16:54

Raczej multi będzie kopią tych z ME3 i DA:I, czyli znowu czekają nas paczki z broniami i postaciami za walutę z gry lub kasę. Najważniejszy w tej serii i tak jest single. Oby tego nie zepsuli i żebyśmy dostali sequel równie mocno oparty na zadaniach fabularnych, co poprzednie. Byle nie wciskali tam zadań-zapychaczy znanych z Inquisition.

Trwa Wczytywanie