Yves Guillemot sugeruje, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jakim były problemy techniczne Assassin's Creed Unity. Zamiast tego, porażkę tę chce przekuć w przyszły sukces.
Yves Guillemot sugeruje, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jakim były problemy techniczne Assassin's Creed Unity. Zamiast tego, porażkę tę chce przekuć w przyszły sukces.
- Czasami te kroki bywają bolesne, ale pozwalają nam one poprawić ogólną jakość marki. Sądzimy więc, że to pomoże marce w dalszej perspektywie - stwierdza. - Jesteśmy mocno przekonani, że zebrane doświadczenie i odrobione lekcje z Unity, włączając w to opinie konsumentów, pomogą nam wznieść Assassin's Creeda na nowy poziom jakości i innowacji.
Szef Ubisoftu zapewnia, że fala krytyki, jaka przetoczyła się po premierze Unity, została potraktowana w firmie bardzo poważnie. - W okresie premierowym gra cierpiała z powodu liczby klatek wyświetlanych na sekundę i innych błędów, co rozeszło się po społeczności szerokim echem. Tak pełni pasji i oddani fani to dla nas błogosławieństwo. Zawsze będziemy się starać, by zyskać ich zaufanie i wsparcie - deklaruje Guillemot.
- Sytuację tę potraktowaliśmy bardzo poważnie, a nasze zespoły nieustannie pracowały od premiery, by zapewnić naszym fanom stałe i bezpośrednie informacje na temat postępów - dodaje. Pierwszy sprawdzian z odrobionych przez Ubisoft lekcji przewidziany jest na przyszły rok fiskalny. Yves Guillemot potwierdził bowiem, że nowa odsłona Assassin's Creeda ukaże się w okresie od kwietnia 2015 do końca marca przyszłego roku.