Zakładając oczywiście, ze nie zginiecie zbyt często.
Zakładając oczywiście, ze nie zginiecie zbyt często.
Telenowela wokół długości The Order: 1886 nie skończy się zapewne w dniu premiery. Trafienie gry pod strzechy raczej dopiero podjudzi spory. Wniosek wyciągnięty z jej dotychczasowych odcinków (1, 2, 3) jest jednak prosty: Ready at Dawn przygotowało kampanię o standardowej w dzisiejszych czasach długości. Ani wyjątkowo długą, ani nagannie krótką.
Na kanale YouTube użytkownika PlayMe Through pojawił się zapis całej kampanii The Order: 1886. Wynika z niego, że biegnąc cały czas przed siebie, nie podziwiając widoków i nie ginąc w zasadzie wcale, grę da się ukończyć w pięć i pół godziny. W wynik ten wliczone jest także oglądanie scenek, których przez interaktywną naturę nie da się pomijać. Grając normalnie, ciesząc się zakupem i szukając poukrywanych po kątach smaczków możemy śmiało doliczyć do zabawy co najmniej trzy godziny. Wynik to zatem w dzisiejszych czasach całkowicie zwyczajny. Można się do piątku rozejść.
Premiera The Order: 1886 już 20 lutego.