Ludzie są zmęczeni eksplozjami i dubstepem - powiedział szef Paradoxu, Fredrik Wester. Coś w tym jest...
Ludzie są zmęczeni eksplozjami i dubstepem - powiedział szef Paradoxu, Fredrik Wester. Coś w tym jest...
- Konkurencja jest naprawdę ogromna. Trzeba mieć przewagę, i dlatego mówię, że Paradox potrzebuje "więcej Symulatorów Kozy a mniej Call of Duty" - powiedział Wester. - Jest łatwiej wejść na rynek, łatwiej pokazać, nad czym się pracuje. Ludzie mają dość eksplozji i dubstepu. Widzieliśmy to już milion razy, więc skończmy z tym. Dosyć.
- Sądzę, że będziemy musieli przystopować nieco ze skalą projektów - dodała Susana Meza Graham, również zajmująca wysokie stanowisko w firmie. - W przemyśle próbujemy pokonać konkurencję za każdym razem, kiedy coś wydajemy. Wszystko musi być większe, lepsze; większa produkcja, większy budżet na marketing i tak dalej, i tak dalej. A potem nagle okazuje się, że gra zostaje wydana, a my nadal nie spełniliśmy oczekiwań odbiorców, ponieważ coś nie wyszło tak, jak planowaliśmy, bo mieliśmy zbyt ambitne założenia. Zawsze można marzyć, ale jest też rzeczywistość. I w pewnym momencie marzenia muszą jakoś połączyć się z rzeczywistością. Zapewne jest łatwo siedzieć i mówić, kiedy nie borykamy się z tymi problemami każdego dnia, ale sądzę, że doszliśmy do momentu, kiedy pędzimy jak w kolejce górskiej i nie będziemy mogli w ten sposób dalej działać.
Paradox niedawno odwołał RPG Runemaster, w który miały znaleźć się liczne odniesienia do mitologii nordyckiej, by skupić się na Magicka 2, Cities: Skylines, Hearts of Iron 4 i rozszerzeniu do Europa Universalis IV. W przyszłym miesiącu wyda także Pillars of Eternity, opracowane przez studio Obsidian.