Ale wtedy byłby lisem, a nie niedźwiedziem. Tak czy siak twórcy Bear Simulator zniknęli.
Ale wtedy byłby lisem, a nie niedźwiedziem. Tak czy siak twórcy Bear Simulator zniknęli.
Może to i lepiej, bo przy spotkaniu oszukanych graczy z twórcami posiadającymi ich pieniądze, to ci pierwsi zrobiliby drugim symulator niedźwiedzia. I to takiego naprawdę wściekłego.
Niestety, Kickstarter ponownie nie jest w stanie pomóc wpłacającym. Przypominamy, że podobna sytuacja dotknęła ostatnio The Stomping Land. Tu głównego pomysłodawcę projektu albo porwali kosmici, albo także zwiał on z pieniędzmi pozostawiając na lodzie nawet członków własnego zespołu.
Jak widać szczytowa popularność Kickstartera zbiera żniwo, także to negatywne. Osobiście uważam, że serwis będzie musiał lepiej kontrolować podmioty zbierające u nich pieniądze. Jestem nawet za wprowadzeniem kontroli nad zbieranymi funduszami - praca nad grą powinna zostać podzielona na kilka etapów i po ukończeniu każdego z nich, konto twórców powinno zostać zasilone ustaloną wcześniej kwotą pieniędzy. W ten sposób nikt już by z cudzymi pieniędzmi nie znikał, by by mu się to po prostu nie opłacało.