Sony zaprezentowało nową wersję Project Morpheus

Katarzyna Dąbkowska
2015/03/04 19:10

Urządzenie pojawi się na rynku w pierwszej połowie 2016 roku.

Sony zaprezentowało nową wersję Project Morpheus

Sony od jakiegoś czasu planowało wypuszczenie na rynek konkurencji dla Oculus Rifta. Podczas tegorocznego Game Developers Conference firma zaprezentowała nową wersję swojego urządzenia. Podała również do wiadomości, że sprzęt powinien pojawić się w pierwszej połowie 2016 roku.

Sony powoli kończy prace nad specyfikacją gogli. Okazuje się, że usprawnieniu uległo do tej pory sporo elementów. Sony wprowadziło między innymi większy, 5,7-calowy ekran OLED o rozdzielczości 1920x1080 pikseli z subpikselami RGB. Te mają na celu zmniejszenie rozmycia. Twórcy postanowili również dwukrotnie zwiększyć częstotliwość odświeżania. Teraz wynosi ona 120 Hz. Zwiększono również kąt widzenia o 10 stopni w porównaniu do poprzedniego modelu. Zmniejszono natomiast opóźnienia do wartości 18 ms.

Sony przyznało również, że Project Morpheus stworzono z myślą o 120 klatkach na sekundę, czym tym samym zachęcają deweloperów do tworzenia takich gier. Gogle będą w stanie również zamienić 60 klatek na 120.

GramTV przedstawia:

Project Morpheus został wyposażony w dodatkowe trzy diody, które dodatkowo śledzą ruchy głowy użytkownika. Zmienił się również ogólny kształt gogli, by te były bardziej przyjazne dla użytkownika. Poniżej nowe wideo z prezentacją urządzenia:

Komentarze
14
Alexei_Kaumanavardze
Gramowicz
08/03/2015 13:14

Dnia 05.03.2015 o 12:33, UnEsCo napisał:

Głównie przez postępujące wady wzroku w krajach rozwiających się. Okulus zapowiedział, że będą wkładki w postaci szkieł dla ludzi z okularami - jednak zauważmy, że to będzie jak z okularami kupowanymi w aptekach - pewnie dadzą z trzy najczęściej używane szkła, a jeśli ktoś z was kiedykolwiek był u okulisty powinien zdawać sobie sprawę z tego, że są trzy różne parametry do ustawienia dobrego widzenia, dodatkowo oczy się różnią między sobą -> cała walizka różnorakich szkieł by musiała być dodawana do Okulusa a dobrze wiemy, że tak nie będzie.

O jej, jak cudownie by było, gdyby ktoś wynalazł takie coś, co zastąpiłoby okulary, takie co wkładałoby się wewnątrz oka, plastyczne żeby nie było tego czuć...Kurde, muszę to opatentować, genialny pomysł mam...

Dnia 05.03.2015 o 12:33, UnEsCo napisał:

Dodatkowo dużo ludzi ma zaburzenia błonnika, co też jest coraz bardziej postępującą dysfunkcją.

Zaburzenia błonnika... Cóż, w takim razie trzeba będzie grać na toalecie.

Dnia 05.03.2015 o 12:33, UnEsCo napisał:

Jak dla mnie typ gogli nie będzie czymś dobrym dla rynku multimedialnego, a tym bardziej dla samych ludzi. Lepiej by było jakby skupili się na rozwoju NervGearów - czyli sprzętów od razu podłączonymi do naszych układów nerwowych.

Komputery neuronowe to pieśń przyszłości, bardziej odległa niż się wydaje...

Kafar
Gramowicz
05/03/2015 13:09

Ogólnie VR nie jest czymś nowym, kiedyś też wielkie firmy to rozpoczynały i tak samo szybko upadło a ja swóje wielkie google z końcówki lat 90 mam u rodziców na strychu. (nie powiem Descent robił wtedy wrażenie na tym;)Chetnie przyjrze się temu co zostanie zaoferowane w najbliższych latach, ale na pewno w tym nie będę grał. Raczej jako przeżycie do dem typu jak zrobiła Weta ze Smaugiem i jakieś rollercastery. Horrory na pewno będą świetnym przeżyciem w tym.

Usunięty
Usunięty
05/03/2015 12:33

Jak dla mnie okulus i mu podobni nie mają zbyt dużej przyszłości na rynku.Głównie przez postępujące wady wzroku w krajach rozwiających się. Okulus zapowiedział, że będą wkładki w postaci szkieł dla ludzi z okularami - jednak zauważmy, że to będzie jak z okularami kupowanymi w aptekach - pewnie dadzą z trzy najczęściej używane szkła, a jeśli ktoś z was kiedykolwiek był u okulisty powinien zdawać sobie sprawę z tego, że są trzy różne parametry do ustawienia dobrego widzenia, dodatkowo oczy się różnią między sobą -> cała walizka różnorakich szkieł by musiała być dodawana do Okulusa a dobrze wiemy, że tak nie będzie.Dodatkowo dużo ludzi ma zaburzenia błonnika, co też jest coraz bardziej postępującą dysfunkcją.Jak dla mnie typ gogli nie będzie czymś dobrym dla rynku multimedialnego, a tym bardziej dla samych ludzi. Lepiej by było jakby skupili się na rozwoju NervGearów - czyli sprzętów od razu podłączonymi do naszych układów nerwowych.




Trwa Wczytywanie