Japoński gigant w końcu się się złamał i postanowił również wydawać gry na smartfony i tablety. Oczywiście, nie będą to porty słynnych produkcji Wielkiego N, ale osobne tytuły stworzone z myślą o nowych systemach. Nowe gry będą wychodziły spod skrzydeł firmy DeNA. Nintendo od lat bało się wejścia na ten rynek. Giełda za to zareagowała bardzo szybko na wieści. W ciągu jednego dnia od ogłoszenia informacji kurs akcji Nintendo poszedł w górę o 29%. Jeszcze wczoraj można je było kupić za 14 dolarów i 32 centy. Cena jednak szybko wzrosła do ponad 18 dolarów.
Od wczoraj kurs akcji japońskiej firmy wzrósł o 29%.