Forza Horizon 2 – zobacz, jak prezentują się samochody z dodatku Furious 7

Sam dodatek jakiś taki jak demo bardziej, niż samodzielny dodatek :) myślałem że dostaniemy jakąś inną miejscówkę, a nie okrojoną dobrze nam znaną mapę. Jedyny plus taki że grę w 2 podejściach przeszedłem i nie muszę dokupywać tz. dema FH2 i pakiet samochodów z filmu.

>> Mniej więcej tak to wygląda. Ponadto ten "samodzielny dodatek" jest bardzo podobny do...> wersji demonstracyjnej gry. Zaczyna się, gdy jedziemy żółtym Lambo tą samą trasą co w> demie lub na początku pełnej wersji, z tym, że naszym miejscem docelowym nie jest już> festiwal "horajzon", a po otrzymaniu telefonu od jakiegoś gości kierujemy się na miejsce> docelowe zawodów, które pokażą, czy nadajemy się do wykonania pewnej roboty. Gra zaczyna> się z zablokowanymi wszystkimi opcjami, a w kolejnych zadaniach "uczymy się" robić foty,> przejeżdżać przez fotoradaty, wyzywać przeciwników na pojedynek i inne takie. Niezbyt> ciekawe w sumie. ;) No i postępu w "samodzielnym dodatku" nie da się w żaden sposób przenieść> do FH2 (na ten moment tak mi się wydaje). Póki to byłby za darmo, to pal licho. Ale od> 11 kwietnia "samodzielny dodatek" będzie płatny. Zapłacimy za reklamówkę demo FH2 oraz> F&F7. Nieźle, prawda? :)Nie mam FH2, ale w FH2: F&F zagrałem, wprawdzie fabuły żadnej, ale gra całkiem fajna, chociaż zrobiłem wszystko co było do zrobienia w +/- 3 godziny :D

> Zaraz... Muszę się zastanowić...>> Forza Horizon 2 Presents Fast and Furious to, tfu, "samodzielny dodatek" który nie dodaje> absolutnie nic do Forzy Horizon 2. W międzyczasie Forza Horizon 2 otrzymuje carpack nazwany> Furious 7, z samochodami dostępnymi w Forza Horizon 2 Presents Fast and Furious.>> W takim układzie Forza Horizon 2 Presents Fast and Furious nie ma żadnego sensu jako> dodatek! Po co udawać że coś wnosi do dotychczasowej rozgrywki?!>> Micro$oft teraz tylko mnie wkurzył. Trzeba skończyć z takim głupim nazewnictwem.Mniej więcej tak to wygląda. Ponadto ten "samodzielny dodatek" jest bardzo podobny do... wersji demonstracyjnej gry. Zaczyna się, gdy jedziemy żółtym Lambo tą samą trasą co w demie lub na początku pełnej wersji, z tym, że naszym miejscem docelowym nie jest już festiwal "horajzon", a po otrzymaniu telefonu od jakiegoś gości kierujemy się na miejsce docelowe zawodów, które pokażą, czy nadajemy się do wykonania pewnej roboty. Gra zaczyna się z zablokowanymi wszystkimi opcjami, a w kolejnych zadaniach "uczymy się" robić foty, przejeżdżać przez fotoradaty, wyzywać przeciwników na pojedynek i inne takie. Niezbyt ciekawe w sumie. ;) No i postępu w "samodzielnym dodatku" nie da się w żaden sposób przenieść do FH2 (na ten moment tak mi się wydaje). Póki to byłby za darmo, to pal licho. Ale od 11 kwietnia "samodzielny dodatek" będzie płatny. Zapłacimy za reklamówkę demo FH2 oraz F&F7. Nieźle, prawda? :)