Gry nie muszą jedynie bawić, mogą też poruszać istotne kwestie - mówi twórca Valiant Hearts. Jego zdaniem takie tytuły wyznaczają początek nowego trendu.
Gry nie muszą jedynie bawić, mogą też poruszać istotne kwestie - mówi twórca Valiant Hearts. Jego zdaniem takie tytuły wyznaczają początek nowego trendu.
Fanise założył nowe niezależne studio, Digixart Entertainment. Liczy jednak na to, że praca, jaką wykonał w Ubisofcie, nie odejdzie w zapomnienie. - Mam szczerą nadzieję, że nadal będą się zajmowali grami o mniejszej skali. Sądzę, że tak będzie. Muszą tak postępować, jeśli chcą podtrzymywać świeżość i kreatywność w swoich zespołach. Wszyscy wydawcy AAA powinni spróbować tworzyć więcej mniejszych gier, ponieważ jest to bardzo odświeżające dla developerów, mających za sobą prace nad projektami wysokobudżetowymi - podkreśla Fanise.
Obecnie znajduje się on jednak w zupełnie innej sytuacji. - Bycie niezależnym polega na próbowaniu nowych rzeczy, dążeniu do łamania zasad gier wideo, do rozwoju gier. Po takich tytułach jak Never Alone, Valiant Hearts i kilku innych widzimy, że pojawia się nowa generacja gier, które mają coś do przekazania. Ludziom to się naprawdę podoba. Sądzę więc, że jesteśmy na początku czegoś nowego - dodaje.