Valve w porozumieniu z Bethesdą wycofało się z pomysłu płacenia za mody, ale ma on swoich agitatorów. Jednym z nich jest John Smedley.
Valve w porozumieniu z Bethesdą wycofało się z pomysłu płacenia za mody, ale ma on swoich agitatorów. Jednym z nich jest John Smedley.
- Czasami sądzisz, że masz solidny plan, a kiedy pokazujesz go graczom, oni mówią, że im się nie podoba. Wtedy trzeba coś zmienić. Z naszej perspektywy słuchanie i faktyczne zmienianie rzeczy w reakcji na opinie ludzi, którzy głosują portfelami - czyli graczy - jest pozytywnym zjawiskiem. Lubię firmy, które słuchają graczy. Z dumą mogę przyznać, że jesteśmy jedną z takich firm - oznajmia.
- Sądzę, że wykonujemy w tym zakresie dobrą robotę, ale czasami wdrażanie nowych pomysłów zwyczajnie nie wypala. Nie zamierzamy się jednak poddawać, wciąż będziemy eksperymentowali z nowościami - dodaje Smedley.
Szef Daybreak Game Company nie jest pierwszą personą, która pochwaliła pomysł płacenia za mody już po tym, jak Valve się z niego wycofało. Równie pozytywnie do tej kwestii nastawiony jest John Romero.