Po przebyciu wyboistej ścieżki Dirty Bomb wreszcie otwiera się na wszystkich chętnych. Londyn z niedalekiej przyszłości zaprasza od przyszłego tygodnia.
Po przebyciu wyboistej ścieżki Dirty Bomb wreszcie otwiera się na wszystkich chętnych. Londyn z niedalekiej przyszłości zaprasza od przyszłego tygodnia.
Choć akcja gry rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w istocie jest to powrót do korzeni gatunku, skąd zresztą ekipa Splash Damage się wywodzi. - Jesteśmy firmą, która skupia się na tworzeniu wieloosobowych shooterów dla zatwardziałych graczy lubiących rywalizację. 20 lat temu sam obsesyjnie grałem w klanie, uczestniczyłem w turniejach, zrobiłem mod do Quake'a 3, a w rezultacie założyłem Splash Damage z kumplami z klanu i przyjaciółmi - wspomina Westwood.
O tym, czego można spodziewać się po Dirty Bomb, przedstawiciele Splash Damage rozmawiają w poniższym materiale wideo.