Podczas rozgrywki musimy przeć do przodu zamiast wycofywać się, chować za osłonami i czekać na regenerację zdrowia.
Podczas rozgrywki musimy przeć do przodu zamiast wycofywać się, chować za osłonami i czekać na regenerację zdrowia.
Podczas Quakeconu 2015 Bethesda zorganizowała godzinny panel poświęcony grze Doom, podczas którego Marty Stratton, Hugo Martin, Robert Duffy i Brad Bramlett opowiadali o grze. Twórcy przyznali, że traktują Doom nieco z przymrużeniem oka: poważnie podchodzą do kampanii single-player czy multiplayera, ale gra powinna sprawiać graczom sporo frajdy, więc nie powinna być zbyt poważna - tak jak pierwszy Doom.
Doom był jak "Doom" już wiosną 2013 roku. W tym czasie id Software stworzyło prototyp z kilkoma mapami. Twórcy poczuli wówczas, że "to jest to", tempo poruszania się było odpowiednie, bohaterowie mieli duże spluwy i zaimplementowano wykończenia. Podczas prac nad grą twórcy wyszli z założenia, że poruszanie się jest bardzo istotne - zamiast chować się i czekać na regenerację zdrowia, po prostu trzeba przeć naprzód, w razie potrzeby korzystając z apteczek, tak jak w starszych częściach. Wprowadzenie możliwości wykończenia wrogów również musiało zostać dostosowane do tempa rozgrywki, by nie wybijać graczy z rytmu zbyt długimi sekwencjami. Wykończenia będą różnorodne, toteż nie znudzą się zbyt szybko, ale gracze będą mogli również zabijać przeciwników w sposób klasyczny, bez specjalnych animacji.
Doom ukaże się wiosną 2016 na PC, PS4 i Xboksie One.