Total War: Warhammer pomimo odejścia od historycznych realiów nie zatraci ducha serii - zapewnia główny scenarzysta Andy Hall.
Total War: Warhammer pomimo odejścia od historycznych realiów nie zatraci ducha serii - zapewnia główny scenarzysta Andy Hall.
- Wszystkie postacie z Warhammera są opisane statystykami, co jest dla nas bardzo pomocne - nigdy nie mieliśmy przecież niczego, co mówiłoby nam, jak statystyki ma rzymski legionista! Nie przenosimy tych statystyk, siły rażenia broni, balistyki itd., prosto do gry. Używamy parametrów i paradygmatu, który już istnieje w Total Warze, a statystyki oferowane przez Warhammera mają wpływ na wszystko, co dzieje się w tle - wyjaśnia.
Z technicznego punktu widzenia przechodzenie z historycznych realiów do świata fantasy teoretycznie mogłoby się wiązać z wieloma trudnościami, ale Hall sugeruje, że ta fundamentalna zmiana nie jest wcale taka straszna. - Używamy silnika Total Wara, który należy do Creative Assembly. Prawdopodobnie nie był on projektowany z myślą o takich motywach, ale tam właśnie zmierza, co jest świetne - konkluduje.