Okazuje się, że gry w fazie wczesnego dostępu pod względem sprzedaży mogą śmiało rywalizować z tytułami, które rynkową premierę mają już za sobą.
Okazuje się, że gry w fazie wczesnego dostępu pod względem sprzedaży mogą śmiało rywalizować z tytułami, które rynkową premierę mają już za sobą.
O tym, jak znaczące jest to osiągnięcie, dobitnie świadczy fakt, że spośród produkcji, których finalne wersje są już do nabycia, milionowy próg w tym roku na Steamie przekroczyły również tylko trzy pozycje: GTA V, Cities: Skylines i Rocket League. Wyniki sprzedaży gier będących wciąż w fazie produkcji mogą być tym bardziej zastanawiające, że, jak pokazują badania firmy EEDAR z listopada ubiegłego roku, zaledwie co czwarty tytuł, który ukazał się w programie Early Access od początku jego istnienia (początek 2013 roku) doczekał się wydania w finalnej wersji. Graczy najwyraźniej to jednak nie zraża.
Trzeba wziąć również poprawkę na to, że Steam nie jest jedyną platformą dystrybuującą gry komputerowe. Wśród tytułów, które sprzedały się w co najmniej milionie kopii brakuje chociażby polskiego Wiedźmina 3. Znaczną część cyfrowych kopii rozprowadził bowiem GOG.com, podczas gdy na platformie Valve rozeszło się tylko 750 tys. egzemplarzy RPG-a.