Sprzedaż SOMA w początkowej fazie nie przekroczyła 100 tys. kopii. Przedstawiciele Frictional Games są jednak dalecy od lamentów i paniki.
Sprzedaż SOMA w początkowej fazie nie przekroczyła 100 tys. kopii. Przedstawiciele Frictional Games są jednak dalecy od lamentów i paniki.
Frictional Games zdaje sobie sprawę, że to właśnie okres tuż po premierze to czas największych żniw. Mimo to studio skupia się na pozytywach. "Pieniądze, które uzyskaliśmy, pozwolą na finansowanie firmy przez kolejne dwa lata. Sprzedaż nadal wygląda solidnie - dziennie rozchodzi się około 2 tys. kopii. Ta liczba oczywiście będzie z czasem spadać, ale obserwacja tego, jak szybko i na jakim poziomie ustabilizuje się sprzedaż, zapowiada się interesująco" - piszą twórcy SOMA.
Gry Frictional Games mają zresztą to do siebie, że ich sprzedaż rozkłada się w czasie. Dość powiedzieć, że Amnesia: Mroczny Obłęd w pierwszym tygodniu trafiła do zaledwie 20 tys. odbiorców. Amnesia: A Machine for Pigs sprzedała się na początek w 120 tys. egzemplarzy. "W przypadku SOMA nasz cel to sprzedaż 100 tys. kopii w miesiąc. W obecnym tempie powinniśmy to osiągnąć" - zapowiadają przedstawiciele studia.
"Nie oznacza to jednak, że zbliżyliśmy się do pokrycia wszystkich poniesionych kosztów. Do tego musimy sprzedać prawie trzy razy tyle, co obecnie. Biorąc pod uwagę fakt, że wykonanie projektu zajęło nam pięć lat, nie ma przymusu, by osiągnąć to natychmiastowo. Poza tym, dzięki ufundowaniu SOMA w 100 proc. przez nas, wszystkie pieniądze idą na nasze konto i są używane bezpośrednio do sfinansowania naszych nadchodzących projektów" - dodaje Frictional Games.
Przyszłość studia wydaje się zatem niezagrożona.