Im bardziej realne staje się przejęcie Ubisoftu przez Vivendi, tym wyżej władze francuskiej firmy podnoszą gardę.
Im bardziej realne staje się przejęcie Ubisoftu przez Vivendi, tym wyżej władze francuskiej firmy podnoszą gardę.
Yves Guillemot w ostatnich dniach złożył nawet wizytę premierowi Kanady, Justinowi Trudeau. Choć szczegóły rozmów owiane są tajemnicą, w prasie pisze się, że dyrektor wykonawczy Ubisoftu przekonywał szefa kanadyjskiego rządu o negatywnym wpływie, jaki przejęcie firmy przez Vivendi mogłoby mieć na dziesiątki tysięcy Kanadyjczyków zatrudnianych przez wydawcę.
- Chcemy zwiększyć liczbę kanadyjskich udziałowców w Ubisofcie, by mieć lepszą kontrolę nad kapitałem. Czujemy, że to właściwa linia obrony - powiedział Guillemot na łamach kanadyjskiej gazety The Globe and Mail.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!