- O sukcesie Wiedźmina 3 i nagrodzie dla gry roku na GDC: - To spełnienie naszych marzeń. Dla twórców gier zgromadzonych w tym miejscu, na głównej konferencji, podjęcie decyzji o tym, która produkcja jest najlepsza w danym roku? To wielka sprawa.
- O założeniach dotyczących sprzedaży gier: - Zawsze staraliśmy się czynić realistyczne plany, jeśli w ogóle jest coś takiego w świecie gier. Można założyć jakąkolwiek liczbę i albo ona się sprawdzi, albo nie.
- O dbałości o szczegóły: - Mamy paranoję na punkcie rozczarowywania ludzi. Nawet kiedy chodzi o informację prasową zastanawiamy się, co powinna zawierać, jak powinniśmy daną rzecz przekazać, czy to w porządku... (...) To obsesja i skupienie na jakości.
- O wadze otrzymywanych ocen: - Jeśli dostajesz ósemki, nie osiągniesz takiej sprzedaży czy komercyjnego sukcesu jak w przypadku dziewiątek. Średnia ocen Wiedźmina 3 w serwisie Metacritic to 93, a użytkownicy ocenili grę na ponad 9. To niewiarygodne.
- O plotkach dotyczących przejęcia CD Projekt RED: - Nagle wszyscy nas kochają. Może i był czas, kiedy taka inwestycja by się nam przydała. Gdybyśmy jednak to zrobili, poświęcilibyśmy część naszej niezależności. Potem musielibyśmy toczyć te idiotyczne dyskusje o tym, dlaczego to musi być częścią gry, a to nie powinno. Chcemy realizować swoją wizję kreatywną i produkcyjną, ale także mieć swobodę w wydawaniu gry - jaką cenę ustalimy, co dodamy ekstra, ile wersji językowych przygotujemy, jak będziemy rozmawiać bezpośrednio z graczami. To również stanowi część naszej wartości.
- O stylu pracy studia: - Wiedźmina 3 kończyliśmy w 80-osobowym gronie, nad Wiedźminem 3 pracowało już 250 ludzi, a w przypadku Cyberpunku będzie ich zapewne jeszcze więcej. Nie myślimy o skali pod kątem robienia 20 projektów naraz. Nie, skupiamy się na konkretnych rzeczach. Nie chcemy być studiem robiącym 10 projektów jednocześnie. Bardziej odpowiada nam model przyjęty przez Rockstara.
- O Cyberpunku 2077: - Jest bardziej ambitny na każdej płaszczyźnie, zarówno produkcyjnej, jak i marketingowej.
- Ponownie o wzorowaniu się na Rockstar Games: - Jeśli spojrzeć na nasz wzór do naśladowania, to co robi Rockstar jest niesamowite. Tam nie ma podejścia na zasadzie: "musimy wydać grę, bo w innym wypadku nie spełnimy założeń finansowych". Tam działa to tak: "tu jest GTA. A, przy okazji, to najlepsza gra wszech czasów". Wszyscy czekamy na Red Dead Redemption 2, ponieważ wiemy, że oni coś pokażą, a my zaniemówimy. Nadal musimy do tego dążyć. Musimy to udowodnić. Wiedźmin 3 jest dobrym przykładem, ale musimy podtrzymać tę dyspozycję.
Tego ostatniego życzyliby sobie zapewne wszyscy ci, którzy wyczekują na premierę Cyberpunku 2077.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!