Day of Infamy było modem do Insurgency, przenoszącym graczy w realia II wojny światowej. Teraz jest dostępne jako samodzielna gra.
Day of Infamy było modem do Insurgency, przenoszącym graczy w realia II wojny światowej. Teraz jest dostępne jako samodzielna gra.
Day of Infamy to kontynuacja i rozwinięcie moda Day of Defeat. Gra wykorzystuje zasadniczo tę samą mechanikę, co Insurgency, i kładzie spory nacisk na współpracę drużynową. W Early Access dostępne są trzy tryby rywalizacji: Frontline, Liberation i Offensive oraz kooperacyjne warianty zabawy - Stronghold, Patrol i Entrenchmen. Gracze mogą pokierować trzema frakcjami: brytyjskim Commonwealth, armią amerykańską lub niemieckim Wehrmachtem, a także wybierać spośród sześciu map i 20 rodzajów broni, które można modyfikować według własnych preferencji.
- Day of Infamy jest efektem nie tylko ciężkiej pracy, ale także pasji, jaką włożyliśmy we wskrzeszenie klasycznego gatunku IIWŚ, na którym wielu z nas się wychowało - pisze przedstawiciel New World Interactive. - Odkąd Valve użyczyło nam licencji na Source Engine, byśmy mogli przygotować duchową kontynuację Day of Defeat, odkryliśmy wiele sposobów, by nie tylko wzbudzić nostalgię, ale też wprowadzić szereg innowacji. Bardzo podoba się nam, w jaki sposób społeczność odebrała wsparcie ogniowe i funkcję komunikowania się przez radio, jak również reakcje graczy, którzy słyszą krzyki, gdy zostają podpaleni miotaczem ognia.
Zespół zapewnił, że będzie nadal ściśle współpracować z fanami, by finalna wersja Day of Infamy była "naprawdę nadzwyczajna". Jeśli ciekawi Was, co twórcy mają w planach, możecie zajrzeć na Trello, gdzie znajduje się szczegółowa rozpiska.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!